11-08-2015, 14:36
Dostałam się na chemie na PWSZ jednak teraz myślę, że nie była to do końca przemyślana decyzja. Poczytałam trochę, pogadałam z ludźmi i pracy po tym nie ma, tym bardziej, że na PWSZ jest tylko licencjat. I zaczęłam się zastanawiać nad pójściem na inżynierię materiałowa. Jak myślicie, co lepsze z tych dwóch? Chemia czy Inżynieria materiałowa? O pracy w Tarnowie nawet za bardzo nie marze ale gdziekolwiek i drugie pytanie czy osoba taka jak ja która zawsze była bardziej za biologia niż fizyką, dałaby sobie tu rade? niby to nie politechnika ale jednak te wszystkie rysunki techniczne, mechanika itp, dałoby rade to ogarnąć dla kogoś kto nie jest typowym umysłem ścisłym? matmę lubiłam zawsze ale fizyki nigdy się nie uczyłam