26-11-2014, 15:32
Stopień magistra w Polsce uzyskuje się po pięcioletniej nauce. Coraz częściej uczelnie wyższe wprowadzają trzyletnie studia licencjackie, oddzielając je od magisterskich. Znaczna większość studentów kontynuuje jednak naukę, jako że tytuł magistra jest zdecydowanie więcej wart niż stopień licencjata.
Odpowiednikiem magistra w Wielkiej Brytanii jest Master of Science (MS). Przyznawany jest raczej po ukończeniu kierunków ścisłych, technicznych, ekonomicznych lub przyrodniczych. Dla nauk humanistycznych i nauczycielskich, czyli czysto teoretycznych zarezerwowany jest tytuł Master of Arts (MA). Aby móc pracować na Wyspach, obcokrajowcy potrzebują nostryfikowanych dokumentów ukończenia studiów. Zajmuje się tym organizacja UK NARIC (The National Recognition Information Centre for the United Kingdom). Oferuje ona imigrantom usługę porównania kwalifikacji zdobytych za granicą ze standardami obowiązującymi w Wielkiej Brytanii. Jeśli decydujemy się skorzystać z tej usługi, dostaniemy tzw. list porównywalności, który będzie zawierał informacje odnośnie naszego poziomu kwalifikacji w Królestwie.
Tym samym mogłoby się zdawać, że kończąc studia magisterskie w Polsce automatycznie dostaniemy tytuł MA lub MA w Zjednoczonym Królestwie. Niestety, życie nie jest aż tak piękne. Polska magisterka jest bowiem na poziomie British Bachelor Honours degree, czyli licencjatu. Wydaje się to krzywdzące, ale należy pamiętać, że UK NARIC porównuje polski dyplom ze standardami w kraju. Stopień magistra jest w Polsce tytułem zawodowym a nie naukowym. Natomiast w Wielkiej Brytanii Master’s degree jest już tytułem „postgraduate”. Wyjątek stanowią magistrzy inżynierowe, którzy otrzymują stopień Master of Science.
Mimo wszystko, nostryfikowany dyplom jest niezbędny, by kwalifikacje były formalnie uznawane w Wielkiej Brytanii. Fakt, że po tylu samych latach nauki co Brytyjczycy dostajemy niższy stopień naukowy od nich jest co najmniej niewygodny. Tą sytuację może zmienić dopiero wprowadzenie procesu bolońskiego, który ma na celu zbliżenie systemów szkolnictwa wszystkich krajów Europy. Dodatkowo pocieszający jest fakt, że nie wszystkie firmy i pracodawcy wymagają tego dokumentu. Można też spokojnie kontynuować studia, ponieważ wiele brytyjskich uczelni uznaje polskie dyplomy za jeden z warunków kwalifikacji.
Odpowiednikiem magistra w Wielkiej Brytanii jest Master of Science (MS). Przyznawany jest raczej po ukończeniu kierunków ścisłych, technicznych, ekonomicznych lub przyrodniczych. Dla nauk humanistycznych i nauczycielskich, czyli czysto teoretycznych zarezerwowany jest tytuł Master of Arts (MA). Aby móc pracować na Wyspach, obcokrajowcy potrzebują nostryfikowanych dokumentów ukończenia studiów. Zajmuje się tym organizacja UK NARIC (The National Recognition Information Centre for the United Kingdom). Oferuje ona imigrantom usługę porównania kwalifikacji zdobytych za granicą ze standardami obowiązującymi w Wielkiej Brytanii. Jeśli decydujemy się skorzystać z tej usługi, dostaniemy tzw. list porównywalności, który będzie zawierał informacje odnośnie naszego poziomu kwalifikacji w Królestwie.
Tym samym mogłoby się zdawać, że kończąc studia magisterskie w Polsce automatycznie dostaniemy tytuł MA lub MA w Zjednoczonym Królestwie. Niestety, życie nie jest aż tak piękne. Polska magisterka jest bowiem na poziomie British Bachelor Honours degree, czyli licencjatu. Wydaje się to krzywdzące, ale należy pamiętać, że UK NARIC porównuje polski dyplom ze standardami w kraju. Stopień magistra jest w Polsce tytułem zawodowym a nie naukowym. Natomiast w Wielkiej Brytanii Master’s degree jest już tytułem „postgraduate”. Wyjątek stanowią magistrzy inżynierowe, którzy otrzymują stopień Master of Science.
Mimo wszystko, nostryfikowany dyplom jest niezbędny, by kwalifikacje były formalnie uznawane w Wielkiej Brytanii. Fakt, że po tylu samych latach nauki co Brytyjczycy dostajemy niższy stopień naukowy od nich jest co najmniej niewygodny. Tą sytuację może zmienić dopiero wprowadzenie procesu bolońskiego, który ma na celu zbliżenie systemów szkolnictwa wszystkich krajów Europy. Dodatkowo pocieszający jest fakt, że nie wszystkie firmy i pracodawcy wymagają tego dokumentu. Można też spokojnie kontynuować studia, ponieważ wiele brytyjskich uczelni uznaje polskie dyplomy za jeden z warunków kwalifikacji.