10-04-2012, 19:33
W głupocie ludzkiej ? Odpowiem Ci przykładem Idzie co roku na jakiś tam kierunek po 100-150 osób. Kandydatów na jedno miejsce jest załóżmy dwóch, może trzech. Każdy z tych kandydatów przelewa pieniążki na konto uczelniane z tytułu rekrutacji. Tym sposobem mamy 450*80=36000 z jednego kierunku.
Uczelnia nie służy do tego żeby robić kierunki, na które nikt nie pójdzie. Uczelnia musi na siebie zarobić. Dlatego w dalszym ciągu mamy administracje/ekonomię/fizjoterapię/filologię polską itp. kierunki na każdej uczelni, bo ludzie na to pójdą. Co z tego, że kierunek generuje bezrobotnych. Uczelnię to rybka po tym jak już wyszkoli takiego pracownika. Wczoraj słyszałem o tym, że gdzieś tam w Polsce jest kierunek Rybołówstwo, czy jakoś tak. Na ten kierunek poszło, uwaga 20 osób. Nie więcej, nie mniej. I próbują jakoś ten kierunek wypromować, tylko moje zdanie na ten temat jest takie, że nie wiem czy to się uda bo na to nikt nie pójdzie.
Przyszłościowe kierunki ? Gazownictwo i metalurgia(nie jest to typowo ścisły przedmiot), biomechanika itp.
Uczelnia nie służy do tego żeby robić kierunki, na które nikt nie pójdzie. Uczelnia musi na siebie zarobić. Dlatego w dalszym ciągu mamy administracje/ekonomię/fizjoterapię/filologię polską itp. kierunki na każdej uczelni, bo ludzie na to pójdą. Co z tego, że kierunek generuje bezrobotnych. Uczelnię to rybka po tym jak już wyszkoli takiego pracownika. Wczoraj słyszałem o tym, że gdzieś tam w Polsce jest kierunek Rybołówstwo, czy jakoś tak. Na ten kierunek poszło, uwaga 20 osób. Nie więcej, nie mniej. I próbują jakoś ten kierunek wypromować, tylko moje zdanie na ten temat jest takie, że nie wiem czy to się uda bo na to nikt nie pójdzie.
Przyszłościowe kierunki ? Gazownictwo i metalurgia(nie jest to typowo ścisły przedmiot), biomechanika itp.