Liczba postów: 9
4
Dołączył: Sep 2014
Od dziecka lubię jeździć na motocyklach typu kross. Wie ktoś jak można by zostać takim profesjonalnym zawodnikiem jeżdżącym w zawodach typu motocross albo enduro? Dodam, że na torze motocrossowym radzę sobie bardzo dobrze, chciałbym się sprawdzić tak na profesjonalnie. Od czego powinienem zacząć?
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Nie ma na to żadnej reguły. Po pierwsze musisz być dobry, po drugie dobrze byłoby brać udział w różnego rodzaju turnusach, treningach oraz oczywiście zawodach na których trzeba się pokazywać i jeździć jak najlepiej, aby ktoś nas zauważył. Dobrze też nawiązywać kontakty z ludźmi z branży właśnie motocrossowej.
Zainteresuj się ogłoszeniami na stronie Polskiego Związku Motorowego, często są tam ogłaszane informacje o imprezach motocrossowych w których warto brać udział, jeżeli zależy Ci na zostaniu zawodnikiem motocrossowym. Sprzęt musisz mieć swój, chyba, że z czasem znajdziesz jakiegoś sponsora, ale do tego są potrzebne dobre wyniki w zawodach.
Liczba postów: 9
4
Dołączył: Sep 2014
Czyli mówisz, że trzeba zaczynać od opanowania techniki i stylu jazdy (to powiedzmy, że już mam opanowane) i startowania w zawodach, aby się pokazać, ktoś mnie zauważył i wziął pod swoje skrzydła? Chyba takie zawody motocrossowe są w różnych częściach Polski więc zapewne dużo jeżdżenia będzie... tylko skąd wziąć pieniądze na paliwo.
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Po pierwsze to pytanie ile masz lat. Po drugie mogę Cię zapewnić, że nikt Ci nie da nic od razu bo Tobie się wydaje, że umiesz jeździć. Tak to nie działa. Każdy sport na początku to dokładanie pieniędzy z własnej kieszeni. Nie ma tak dobrze.
Liczba postów: 9
4
Dołączył: Sep 2014
Ja wiem, że nikt mi za darmo na początku nic nie da. Mam 21 lat, jeżdżę na motocrossach już około 4 lat ciągle doskonaląc swoje umiejętności. Musiałem kupić sobie swój motocykl, więc to już był duży wydatek i pamiętam, że dużo na niego pracowałem i oszczędzałem. Podoba mi się to co robię i chciałbym po prostu wypłynąć na szersze wody, jak to się mówi