Login at Forum PWSZ w Tarnowie

Jeśli przypadkowo oddam telefon na gwarancję do salonu Play, to czy dają mi w zamian telefon zastępczy? Pamiętam, że Era kiedyś tak dawała, a nie wiecie czy Play tak robi? Jak jest z innymi sieciami? Może one dają w zamian telefon zastępczy w przypadku naprawy gwarancyjnej telefonu kupionego u nich?

Teoretycznie żaden operator nie ma obowiązku zagwarantować Ci telefonu zastępczego na czas reklamacji czy zwrotów gwarancyjnych. To, że dany salon daje Ci telefon zastępczy jest jego dobrą wolą i fakt, czy play daje telefon zastępczy zależy od stanu magazynowego danego salonu Play. Jeśli zatem w magazynie jest jakiś telefon zastępczy, powinni Ci go wydać.

Wyobraź sobie z kolei, że przykładowo dziennie do gwarancji do operatora wielkości Play trafia 100 zgłoszeń, myślisz, że byłby on w stanie zapewnić wszystkim tym osobom zastępcze telefony? Nie wydaje mi się.

Czyli nie ma żadnej gwarancji, że akurat Play udostępni mi telefon zastępczy na czas reklamacji na gwarancji danego telefonu? A szkoda, bo powinni mieć jak wiadomo na stanie, na magazynie przynajmniej 50 telefonów na każdy salon i oddział. Czasami ktoś po prostu nie może funkcjonować bez telefonu, musi być w ciągłym kontakcie bo prowadzi np. firmę i wtedy co? Awaria telefonu zupełnie odcina go od ważnych spraw.

Wydaje mi się, że operatora może nie być stać na to, aby każdy swój salon wyposażyć w 50 telefonów zastępczych. Oczywiście może tych telefonów mieć mniej, jednak nie wierzę (powołując się na Twój przykład) że osoba biznesowa bądź taka, której zależy na ciągłym kontakcie nie ma żadnych zastępczych czy to nawet starych telefonów w domu.

Może i faktycznie jest to jakiś argument, jednak myślę, że dla operatora telefonicznego pokroju Play, który wydaje moim zdaniem miliony w błoto na reklamy dla celebrytów mógłby wydać te kilka milionów za średniej klasy telefony zastępcze, wcale nie muszą być przecież dotykowe, byleby dało się dzwonić i pisać wiadomości tekstowe.

To czy operatora stać to jedno. Pewnie ich stać. Ale jakie jest uzasadnienie biznesowe dla wydania kilku milionów na telefony zastępcze?

piotrow napisał(a):Ale jakie jest uzasadnienie biznesowe dla wydania kilku milionów na telefony zastępcze?

Można by powiedzieć, że lepsza opinia w oczach obywateli, użytkowników.

Ja wolę zasięg, promocje na internet i aplikacje w sklepie niż telefon zastępczy. Zbędny bajer, bo kiedyś czytałem, że w każdym domu jest kilka starych telefonów, które można użyć.

Z jednej strony może i masz rację, że promocje w Play-u są lepsze, ale nie każdy w domu ma działające telefony które można by używać jako telefony zastępcze. Bardzo często są to znacznie gorszej jakości telefony niż mamy obecnie, więc ta zmiana telefonu to byłaby taka zmiana, krok w przeszłość, a operator mógłby przynajmniej jakiś telefon na poziomie dać.

(09-03-2014, 14:06 )lewka napisał(a):

piotrow napisał(a):Ale jakie jest uzasadnienie biznesowe dla wydania kilku milionów na telefony zastępcze?

Można by powiedzieć, że lepsza opinia w oczach obywateli, użytkowników.

Ale ta lepsza opinia nie przełoży się na wzrost przychodów. Znacznie mniejszym kosztem można zrobić nową promocję, przyciągnąć nowych klientów, zwiększyć przychody i udział w rynku. To jest ważne dla biznesu. Kupując telefon raczej nie zastanawiasz się czy operator zapewnia telefon zastępczy, tym bardziej że naprawą zwykle zajmuje się serwis producenta. Telefony zastępcze nie przyciągną nowych klientów, zatem jest to zbędny koszt.
Tak wygląda brutalny świat korporacji

Jak to lepsza opinia nie przełoży się na wzrost kosztów? Im ludzie są zadowoleni z danego produktu bądź usługi tym bardziej rekomendują ją innym a to właśnie przekłada się na zyski (nowi klienci). Chyba że ja to źle rozumiem.

piotrow napisał(a):Znacznie mniejszym kosztem można zrobić nową promocję, przyciągnąć nowych klientów, zwiększyć przychody i udział w rynku.

Play i tak ma chyba największy udział na rynku operatorów GSM? Po co mu dalej zwiększać? Niech za te pieniądze lepiej zrobią lepszy zasięg bo w niektórych miejscach go nie ma w centrum miasta w pokoju...