Liczba postów: 21
13
Dołączył: Mar 2012
Wszyscy non stop mówią o tej sesji a ja nie wiem jak to przebiega, jak więc wygląda sesja na studiach? Czy ta sesja na studiach to naprawdę takie trudne życie dla studenta, jak to wszyscy na około twierdzą?
Z racji tego, że tu już się zarejestrowałam to spytam się od razu o tą nurtującą mnie (i pewnie innych studentów) kwestię
Proszę o racjonalne wytłumaczenie tego, jak wygląda sesja i jak ona zazwyczaj przebiega
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Racjonalne wytłumaczenie tej uciążliwej (dla niektórych studentów) sesji egzaminacyjnej wygląda mniej więcej tak:
1) Pod koniec semestru(w styczniu bądź w czerwcu) zaczyna się zaliczanie przedmiotów, czyli wykładowcy wystawiają Ci oceny. Jednak z kilku przedmiotów według podstawy programowej masz egzaminy jako formy zaliczenia.
2) Jako rok umawiacie się na jakiś termin w sesji egzaminacyjnej aby zaliczyć ten przedmiot.
3) Przychodzicie sobie ładnie ubrani w sesji i piszecie ten egzamin
4) Przedmiot zaliczony
To tak pokrótce i w większości przypadków wygląda sesja
Czyli nic strasznego, tylko natłok załóżmy 5 egzaminów w dwa tygodnie z materiału z całego semestru (pół roku)
Lub tak jak ja miałem na magisterce, czyli natłok pięciu egzaminów w dwie soboty i dwie niedziele, ale to już zależy od formy wybranych studiów, czy są dzienne czy zaoczne
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Dodam też, że humaniści (czyli osoby, które studiuję np. filologię polską) nie mają kolokwiów zaliczeniowych w czasie trwania semestru, tylko piszą egzaminy/zaliczenia z całego semestru w czasie właśnie sesji egzaminacyjnej. Może to i lepiej dla nich, albo i gorzej - zależy od punktu widzenia, jednak tak zazwyczaj bywa na tego typu kierunkach studiów.
Zapraszam do uczestniczenia w życiu forum, pozdrawiam serdecznie Wasz Kuba
Liczba postów: 23
4
Dołączył: Feb 2012
Fakt, może coś w tym jest, bo rzadko mamy kolokwia na studiach niestacjonarnych na kierunku: Administracja, ale za to gorzej w sesji się zmusić do nauki, gdy w ciągu kilku dni/tygodni jest tyle materiału do ogarnięcia. Osobiście wolałbym pisać normalne kolokwia w czasie trwania semestru a sesje aby były mniej uciążliwe.
Liczba postów: 21
13
Dołączył: Mar 2012
Dziękuję
Czyli jednak jest taka straszna bo tyle egzaminów naraz i masa materiału do opanowania
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Jak się uczysz cały rok systematycznie, to sesja nie jest problemem.
Zapraszam do uczestniczenia w życiu forum, pozdrawiam serdecznie Wasz Kuba
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Nie jest straszna
To taka matura co pół roku
Materiału mniej niż do matury, ale jednak czasem taki sam stres
Jakby sesja była taka trudna to nie byłoby tylu studentów, tylu licencjatów, tylu inżynierów, magistrów i tak dalej i tak dalej
Da się przejść
Ja mam 11 sesji za sobą z wynikiem na około 40 egzaminów tylko 3 w drugim terminie
Reszta w pierwszym. A nie byłem na kierunku typu administracja/ekonomia/filologia, tylko Elektronika i Telekomunikacja
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Materiału może i mniej niż do matury, ale jak ktoś nie uczy się na bieżąco, tylko kilka dni przed egzaminem to ma problemy z przyswojeniem materiału
A studenci z reguły uczą się kilka dni przed egzaminem.
Zapraszam do uczestniczenia w życiu forum, pozdrawiam serdecznie Wasz Kuba
Liczba postów: 7
5
Dołączył: Jan 2013
A da się zrobić tak żeby egzaminy z sesji zrobić przed sesją i tym samym nie mieć sesji?
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Wszystko zalezy od wykładowcy. Teoretycznie nie można mieć egzaminów przed sesją, jednak wykładowcy podchodzą do tego troszkę inaczej. Trzeba sobie z nimi ustawić. A oni czasem się zgadzają, czasem nie.
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Są tzw. terminy zerowe egzaminów, na które są dopuszczeni najczęściej osoby, które regularnie chodziły na zajęcia. Takie egzaminy to "nagroda" dla wybitnych i są one przed sesją.
Zapraszam do uczestniczenia w życiu forum, pozdrawiam serdecznie Wasz Kuba
Liczba postów: 652
11
Dołączył: Jun 2012
admin napisał(a):Materiału może i mniej niż do matury, ale jak ktoś nie uczy się na bieżąco, tylko kilka dni przed egzaminem to ma problemy z przyswojeniem materiału A studenci z reguły uczą się kilka dni przed egzaminem.
z własnej autopsji powiem.. otóż to
kjn napisał(a):A da się zrobić tak żeby egzaminy z sesji zrobić przed sesją i tym samym nie mieć sesji?
teoretycznie można otrzymać zwolnienie.. w praktyce bywa różnie
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
To istnieje student, który uczy się na bieżąco ? Ja słyszałem, że to ktoś taki jak jednorożec, potwór z Loch Ness bądź Yeti
Wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Ja wychodziłem podczas studiów z założenia, że najświeższa wiedza jest najlepsza, stąd uczyłem się tydzień przed egzaminem
Zapraszam do uczestniczenia w życiu forum, pozdrawiam serdecznie Wasz Kuba