Login at Forum PWSZ w Tarnowie

Hej,
jak w temacie, tak sobie myślę, że zaczynamy nowy etap w życiu (przynajmniej części), więc fajnie byłoby się jakoś zintegrować żeby w stresie na rozpoczęcie nie iść
Wypowie się ktoś?

Najprzyjemniejszy etap w życiu. Wystarczy tylko na pierwszym roku przebrnąć przez matmę, fizykę i inne niekierunkowe przedmioty a potem będzie jak w górki.

w ogóle nie przejmujcie się też za bardzo, jak coś Wam nie pójdzie. Na ostatnich terminach z reguły was przepuszczą, bo uczelnia rzadko się kogoś na siłę pozbywa, jak coś, to ktoś sam rezygnuje - ale to tylko nieoficjalne info, jakby co, to nie odpowiadam jakby było inaczej

Też zaczynam w tym roku informatyke, obawiam się tylko fizyki, no ale jakoś trzeba będzie przetrwać ;d.

EEEE tam fizyka Da się jej nauczyć Bójcie się prof. Kucewicza

Fizyka jest do przeżycia wszystko jest w materiałach na stronce profesorki wystarczy wykuć innej drogi nie widzę (jeżeli chodzi o pytanie przy tablicy ). Mnie bawił tylko sposób pilnowania na kartkówkach i na egzaminie gdzie 2 os. pilnowały żeby nikt nie zrzynał ale wiadomo nie ma rzeczy niemożliwych .

(20-08-2012, 16:46 )godzillaq napisał(a): Fizyka jest do przeżycia wszystko jest w materiałach na stronce profesorki wystarczy wykuć innej drogi nie widzę (jeżeli chodzi o pytanie przy tablicy ). Mnie bawił tylko sposób pilnowania na kartkówkach i na egzaminie gdzie 2 os. pilnowały żeby nikt nie zżynał ale wiadomo nie ma rzeczy niemożliwych .

Nie wiem jak u was było na egzaminie, ale my dostaliśmy pytania z których będzie egzamin i te pytania były na egzaminie. Więc po co zrzynać ? Denerwuje mnie podejście, że trzeba zrzynać na egzaminie. Dla mnie to po prostu oszustwo... Miałem na roku kolesia, który ma inżyniera a nie wie co to jest dioda prostownicza itp. Ale przeszedł studia właśnie zrzynając na egzaminach i wszystkim. Widać w Polsce tak już trzeba, że musisz kombinować bo inaczej się nie da

Ściągają na egzaminach i kolokwiach, a potem dziwne, że z pracą problem Czasami jednak z przyczyn losowych nie da się nauczyć wszystkiego, szczególnie jak jest mało czasu od jednego do drugiego egzaminu.

(20-08-2012, 16:53 )Cubaza napisał(a):

(20-08-2012, 16:46 )godzillaq napisał(a): Fizyka jest do przeżycia wszystko jest w materiałach na stronce profesorki wystarczy wykuć innej drogi nie widzę (jeżeli chodzi o pytanie przy tablicy ). Mnie bawił tylko sposób pilnowania na kartkówkach i na egzaminie gdzie 2 os. pilnowały żeby nikt nie zrzynał ale wiadomo nie ma rzeczy niemożliwych .

Nie wiem jak u was było na egzaminie, ale my dostaliśmy pytania z których będzie egzamin i te pytania były na egzaminie. Więc po co zrzynać ? Denerwuje mnie podejście, że trzeba zrzynać na egzaminie. Dla mnie to po prostu oszustwo... Miałem na roku kolesia, który ma inżyniera a nie wie co to jest dioda prostownicza itp. Ale przeszedł studia właśnie zrzynając na egzaminach i wszystkim. Widać w Polsce tak już trzeba, że musisz kombinować bo inaczej się nie da

Nam też te pytania podała , poza tym nie napisałem że ściągałem mówię tylko że jak ktoś lubi to jest taka możliwość (bo często o takie rzeczy nowi pytają).

Filo ang

Cubaza, co wykłada ów profesor ;P? A i jak tutaj wygląda sprawa z ćwiczeniami przy tablicy? Na zaliczenie, czy po prostu zwykłe ćwiczenia?

Housse napisał(a):A i jak tutaj wygląda sprawa z ćwiczeniami przy tablicy? Na zaliczenie, czy po prostu zwykłe ćwiczenia?

Rzadko przy tablicy jest jakieś zaliczenie. Przynajmniej nie na technicznych kierunkach, no chyba, że jest to egzamin ustny

(21-08-2012, 20:08 )Housse napisał(a): Cubaza, co wykłada ów profesor ;P? A i jak tutaj wygląda sprawa z ćwiczeniami przy tablicy? Na zaliczenie, czy po prostu zwykłe ćwiczenia?

Nie wiem w sumie jak teraz się ten przedmiot nazywa, ale dawniej to był:"Wstęp do elektroniki" No i ten profesor jest, że tak powiem lekko ekscentryczny bo pracował w CERN i jeszcze kilku innych miejscach(zresztą dowiecie się jego historię na jednym z wykładów).
A kolokwia wyglądają tak, że jest prezentacja i masz na zadanie 15, 30, 45, 60 sekund i tym podobne. No i pytanie, odpowiadasz, dzwonek, kolejne pytanie No i tak całe kolokwium Bez możliwości powrotu do poprzednich pytań

Ludzie, nie straszcie!
Co do tej diody to nawet ja wiem co to jest...
A może byśmy tak się umówili w któryś dzień na spotkanie integracyjne? Ci starsi wiedzą z doświadczenia, że rozpoczęciu roku towarzyszy raczej spory stres. Może rozmowy o nauce i technice przy piwie pomogą ten stres zniwelować?

Bardzo dobry pomysł jeżeli włączą się w to i starsze roczniki będzie można się podzielić że tak powiem 'doświadczeniem' .

Doświadczen jeszcze brak ale bardzo chętnie się przyłącze

Czemu nie, pozostaje najtrudniejsza kwestia, czyli dogranie terminów ;d

Dokładnie czemu nie Ale jak już to ja tylko i wyłącznie z kierunków technicznych mogę opowiadać No i fizjoterapii co najwyżej

ja myślałam stricte o informatykach, ale jak wszyscy to wszyscy ja proponuję sobotę, co do miejsca to nie wiem, nie jestem z Tarnowa, może starsi coś pomogą ?

No to jak tylko informatycy to ja też nie mam co tam szukać nawet

mogą być wszyscy, im nas więcej tym lepiej