Liczba postów: 6
1
Dołączył: Nov 2015
Witam. W tym roku zacząłem studia na wydziale ekonomicznym. Po jakimś czasie zmieniłem tryb studiów z stacjonarnych na niestacjonarne ze względu na znalezienie ciekawej pracy. Po jakimś czasie jednak stwierdziłem, że ekonomia to kierunek kompletnie nie dla mnie. Zamierzam więc zrezygnować z tych studiów. Czy będę musiał uregulować jakiekolwiek należności? Nadmienię, iż nie podpisywałem żadnej umowy z uczelnią. Pozdrawiam. Dziękuje za odpowiedzi
Liczba postów: 157
22
Dołączył: Mar 2013
Nic nie musisz płacić, chcesz to rezygnujesz, wybierasz papiery i tyle. Twoja decyzja
Liczba postów: 6
1
Dołączył: Nov 2015
Dzięki za odpowiedź. Myslalem ze uczelnia będzie chciala zwrotu Np za pierwszy semestr. Pozdrawiam
Liczba postów: 6
1
Dołączył: Nov 2015
Witam ponownie. Dzisiaj dostałem telefon, że ze względu na to, iż bylem na kilku zajęciach będę musiał pokryć cześć kosztów. Czy faktycznie mam obowiązek opłaty, w przypadku gdy nie podpisywałem z uczelnia żadnej umowy? Jakie mogą być to koszty? Pozdrawiam.
Liczba postów: 8
0
Dołączył: Dec 2015
Jeśli nie podpisywałeś żadnej umowy, to nie mają za bardzo podstaw do tego, aby naliczyć Ci opłatę. Skąd dowiedzieli się, że byłeś na kilku zajęciach?
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Czy zapłaciłeś już cokolwiek? Np. czesne za pierwszy semestr? Jeżeli np. nie podpiszesz umowy, albo nie opłacisz czesnego za pierwszy semestr, to zostaniesz automatycznie skreślony z listy studentów.
Liczba postów: 6
1
Dołączył: Nov 2015
Witam. Zaplacilem tylko oplate rekrutacyjna.
Tak jak wspominalem - nie podpisywalem zadnej umowy. Pani z sekretariatu dzwonila do mnie i powiedziala, ze jesli nie zaplace, to zostane skreslony z listy studentow. Ze wzgledu na naklad pracy nie mialem czasu zeby podejsc na uczelnie wiec myslalem, ze zostalem skreslony. Teraz pani poinformowala mnie, ze bede musial zaplacic za zajecia, na ktorych bylem.
Czy zadanie zaplaty mimo braku podpisanej umowy jest zgodne z prawem?
Liczba postów: 8
0
Dołączył: Dec 2015
A skąd ona wie o tym, na jakich zajęciach byłeś a na jakich nie? Możesz się tego przecież wyprzeć, powiedzieć, że ktoś Cię wpisał np. na listę a faktycznie Cię nie było.
Jeśli nie masz podpisanej żadnej umowy, to nie musisz nic płacić. Ba, nie musisz nawet tej umowy wypowiadać.
Liczba postów: 6
1
Dołączył: Nov 2015
Nie mam zielonego pojęcia skąd wiadomo, ze bylem na dosłownie kilku zajęciach. Jutro jestem zmuszony podejść do sekretariatu i wyjaśnić ta sprawę. Czuje ze będzie ostro.
czy osoby z sekretariatu będą się kontaktować z wykładowcami, żeby ustalić na ilu zajęciach faktycznie bylem wpisany ? Jeśli będzie to oplata pokroju 100-200 złotych, nie będzie problemu i być może dla świętego spokoju zapłacę. Gorzej w przypadku gdy każą zapłacić np za cały semestr mimo braku podpisania umowy.
Czytałem już nieco o podobnych sytuacjach e Polsce i wnioskuje, ze zadanie opłat mimo braku podpisanej umowy jest niedozwolone. Zobaczymy, co jutro powie uprzejma Pani
Liczba postów: 8
0
Dołączył: Dec 2015
Nie będą mogli kazać Ci zapłacić za cały semestr, nawet tego typu klauzule gdy są stosowane w umowach to są to klauzule niedozwolone.
Nie mają żadnej podstawy to nakazania Ci zapłaty za te zajęcia, więc nie płać. Jeśli będą chcieli zapłaty, to zapytaj się na jakiej podstawie i aby pokazali Ci takową uchwałę/regulamin, który o tym mówi. Nie daj się dymać
Liczba postów: 6
1
Dołączył: Nov 2015
Dziękuje bardzo za pomoc! ;-)
Nie chce właśnie się poddać bez walki, żeby nie myśleli, ze każdego będą mogli w ten sposób "straszyć"
Mam nadzieje, ze uda nam się załatwić ta sprawę obustronnie łagodnie.
Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
Gdyby komuś przyszedł do głowy jeszcze jakiś dobry argument-podzielcie się
Szykuje się jutro na ostra wymianę zdań i poglądów.