Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
Czy obowiązkowo trzeba wykupywać ubezpieczenie na studiach? Bo czytałam że uczelnia oferuje jakieś ubezpieczenie. Jeśli nie wykupię tego ubezpieczenia, to nadal mogę za darmo korzystać na fundusz z lekarzy?
Czy jakieś sankcje ze strony uczelni mi grożą jeśli tego ubezpieczenia nie kupię?
Liczba postów: 16
0
Dołączył: Jun 2013
U mnie przynajmniej nie dało się przejść na kolejny semestr, nie miało się wstępu na laboratoria. Dziekanat wystawiał takie zaświadczenie i mogłeś prosić i błagać a to i tak nic nie dało. To kwestia kilkudziesięciu złotych więc warto zapłacić w terminie.
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Tak, możesz korzystać z lekarza za darmo
Jedno nie ma wspólnego z drugim. Jednak jak coś Ci się stanie na uczelni to nie dostaniesz odszkodowania. Nawet złotówki. Mogą Cię nie dopuścić do praktyk bo nie będziesz ubezpieczona, a oni nie wezmą za Ciebie odpowiedzialności. Z tego co pamiętam to jest to 28zł w skali roku więc nie jest to duża kwota, a jest się o wiele spokojniejszym.
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
Wiem, ubezpieczenie na pewno wykupię ale pytam ta czysto teoretycznie czy uczelnia ingeruje w to i sprawdza czy ktoś jest ubezpieczony i je wykupił.
Czyli zakład może wymagać ode mnie dokumentu potwierdzającego że jestem ubezpieczona przed przyjęciem na praktyki? Czyli faktycznie widzę że jest sporo problemów z tego wynikających...
herman napisał(a):U mnie przynajmniej nie dało się przejść na kolejny semestr, nie miało się wstępu na laboratoria
A jaki kierunek studiowałeś? Na PWSZ?
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
angela557 napisał(a):Czyli zakład może wymagać ode mnie dokumentu potwierdzającego że jestem ubezpieczona przed przyjęciem na praktyki
Zakład nie musi tego wymagać. Nie dostaniesz skierowania na praktyki z uczelni bo nie będziesz ubezpieczona.
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
A byłam pewna, że to ubezpiecza zewnętrzna firma która nie ma żadnego związku z uczelnią. Czyli że w ramach umowy uczelni z firmą ubezpieczeniową przyjeżdża jakaś ubezpieczycielka, przyjmuje w danych dniach i godzinach w pokoju takim i takim i po korzystnej cenie (umowa z uczelnią) ubezpiecza studentów podpisując z nimi polisy ubezpieczeniowe. Czyli jednak uczelnia ma dane kto jest ubezpieczony a kto nie... a byłam pewna że to jedynie w gestii ubezpieczyciela pozostaje.
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Nie.
To jest tak. Na początku roku starosta zbiera po iks złotych na ubezpieczenie od każdego bądź oświadczenie, że nie masz się zamiaru ubezpieczać na uczelni. Potem idzie się do kwestury na uczelni i wpłaca się kasę Pani w okienku. Ona sprawdza, za które osoby jest płacone i sobie je odznacza. Od tej chwili jesteś ubezpieczona w firmie, która ma podpisaną umowę z uczelnią na świadczenie usług.
Jak chcesz skorzystać z ubezpieczenia(odszkodowanie, praktyki, laboratoria itp.) to oni sprawdzają w systemie czy zapłaciłaś i tyle
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
O kurcze to aż tak nie spodziewałam się, że to robią. W każdym bądź razie ciekawie, takie oświadczenia trzeba nawet pisać jak ktoś się nie ubezpiecza, no nieźle
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Muszą mieć jakąś podkładkę, że świadomie to zrobiłeś i bierzesz za siebie odpowiedzialność. Innego wyjścia nie ma, bo jak Ci się coś stanie, to uczelnia nie będzie świecić za Ciebie oczami
Liczba postów: 308
5
Dołączył: Sep 2012
Cubaza napisał(a):Na początku roku starosta zbiera po iks złotych na ubezpieczenie od każdego bądź oświadczenie, że nie masz się zamiaru ubezpieczać na uczelni. Potem idzie się do kwestury na uczelni i wpłaca się kasę Pani w okienku. Ona sprawdza, za które osoby jest płacone i sobie je odznacza.
Mi się kojarzy, że było trochę inaczej. W tamtym roku po tym, jak ogłosili listy przyjętych i trzeba było zanieść dokumenty to wydaje mi się, że trzeba też było przynieść dowód wpłaty za ubezpieczenie. Nie dam sobie ręki uciąć, ale chyba tak właśnie było.
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Możliwe, że na pierwszym roku, przed rozpoczęciem edukacji tak było
Nie przeczę
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
Czyli starosta będzie na początku roku zbierał pieniądze od wszystkich na ubezpieczenie? Jest jakiś termin zapłaty do którego musimy się wyrobić czy można przez cały semestr wpłacać? Ile jest ważne to ubezpieczenie? Cały semestr czy rok na studiach?
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Przeczytaj jeszcze raz posty, które napisaliśmy razem z Patttti. Wszystko będziesz wiedziała.
1) Możliwe, że na pierwszym roku starosta nie zbiera kasy, tylko trzeba samemu to załatwić
2) ubezpieczenie jest na rok a nie na semestr
3) nie można wybierać się przez cały semestr. Ubezpieczenie trzeba zapłacić do 30 października najpóźniej żeby być ubezpieczonym, a nie kiedy się zachce.
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
To kto nam o tym powie jak to mamy pozałatwiać?
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
A dlaczego ktoś ma wam mówić? A dlaczego nie zapytacie się sami z siebie kiedy będziecie składać dokumenty na uczelni? Moim zdaniem dorosłe osoby mogą same coś zrobić, z własnej inicjatywy
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
No nie wiem myślałam że może są jakieś spotkania organizacyjne organizowane dla pierwszego roku na których np. jakiś dziekan albo starsi studenci będą wyjaśniac wszystko co trzeba będzie załatwiać i jak wyglądają studia, jak zaliczać przedmioty itd. - jest coś takiego?
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
Patrz post wyżej. Jesteście dorośli i za takich chcecie uchodzić. Nikt na studiach nie będzie was prowadził za rączkę.
Liczba postów: 255
29
Dołączył: Jun 2013
Ale chyba powinni nas wprowadzić powiedzieć jak wygląda toi i to gdzie się udać, co zrobić na początek? Albo jakiś poradnik udostępnić...
Liczba postów: 2,804
7
Dołączył: Jan 2012
I znów odpowiem to samo co w poprzednich trzech postach. Jesteście dorosłymi ludźmi, albo za takich chcecie uchodzić. Nikt do końca życia nie będzie was prowadził za rączkę jak przyjdzie wam coś załatwić. Jest sekretariat, pełniący rolę informacyjną. Jest dyżurka w budynku A, która też może taką rolę pełnić. Reszta zależy od was.
Liczba postów: 308
5
Dołączył: Sep 2012
Jeśli idziesz teraz na pierwszy rok to wszystkiego zdążysz się jeszcze dowiedzieć. Tak, jak pisałam, po ogłoszeniu wyników rekrutacji poinformują Cię o tym, jak i kiedy masz zapłacić za ubezpieczenie.
Miło było, ale się skończyło, teraz pora na prace i rodzinę.