Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Witam!
Temat: "Wpływ miasta na psychikę bohatera. Rozważ problem, porównując wybrane przykłady literackie."
Chodzi mi o 2 lektury:
- "Mendel Gdański"
Tutaj mam coś takiego: To, że jest przywiązany bardzo do swojego miasta. Nie wstydzi się, że jest Żydem... Czuje się Polakiem, chętnie pomaga ludzią itp... lecz ludzie nie za bardzo go lubią z powodu tego, że jest Żydem. Problem antysemityzmu powoduje to, że w końcu traci miłość do swojej kochanej stolicy w której tak długo przebywał....
- "Granica"
Tu nie wiem na 100%
Myślę coś na wzór Ziemibewicz który był tak wysoko wylądował na dnie ponieważ przekroczył on barierę odpowiedzialności moralnej (dziecko, zdrady itp)...
No i nie wiem co dokładnie w zakończeniu powinno być. Czy wystarczy, że napisze - W takich lekturach miasto dobrze wpłyneło, w innych źle... Że to zasługa ludzi, że miasto jest złe itp....
Z góry dziękuje
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
NoNamee napisał(a):No i nie wiem co dokładnie w zakończeniu powinno być. Czy wystarczy, że napisze - W takich lekturach miasto dobrze wpłyneło, w innych źle... Że to zasługa ludzi, że miasto jest złe itp....
Na koniec w podsumowaniu wystarczy napisać coś w stylu: miasto różnie wpływało na psychikę bohaterów przez co ich losy wyglądały tak a nie inaczej. Wydaje mi się że nie ma sensu w podsumowaniu po raz kolejny mówić o tym, o czym mówiło się analizując konkretne utwory. Wystarczy ogólnie podsumować.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
No tak ale jest tu coś takiego jak "Rozważ problem, porównując wybrane przykłady literackie.".
Czy wystarczy jak przedstawie moje wybrane lekturki po krótce opis głównego bohatera i jaki wpływ miało na niego miasto np. że miasto zmusiło go do zbrodni i później bohater został "złamany psychicznie"... A na końcu tak jak mówisz ogólnie po zdaniu do każdej powieści jaki wpływ miało miasto, czy dobry czy zły ....
Dzięki za tą odp bo teraz wiem, że dobrze robie ;D
------------------------------------------------------------
A co do tego:
- "Mendel Gdański"
Tutaj mam coś takiego: To, że jest przywiązany bardzo do swojego miasta. Nie wstydzi się, że jest Żydem... Czuje się Polakiem, chętnie pomaga ludzią itp... lecz ludzie nie za bardzo go lubią z powodu tego, że jest Żydem. Problem antysemityzmu powoduje to, że w końcu traci miłość do swojej kochanej stolicy w której tak długo przebywał....
- "Granica"
Tu nie wiem na 100%
Myślę coś na wzór Ziembiewicz który był tak wysoko wylądował na dnie ponieważ przekroczył on barierę odpowiedzialności moralnej (dziecko, zdrady itp)...
Trafne? czy lipa będzie^^?
Ogólnie temat jest prosty i nie jakiś mega wymagający...
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
NoNamee napisał(a):Czy wystarczy jak przedstawie moje wybrane lekturki po krótce opis głównego bohatera i jaki wpływ miało na niego miasto np. że miasto zmusiło go do zbrodni i później bohater został "złamany psychicznie"... A na końcu tak jak mówisz ogólnie po zdaniu do każdej powieści jaki wpływ miało miasto, czy dobry czy zły ....
Tak, to nie ma być wypracowanie. Masz na to 15 minut
Masz zrealizować temat po prostu i nie ma co się na inne wątki rozpisywać. Jeśli już analizując konkretną lekturę i bohatera mówisz oraz wspominasz jak miasto miało na niego wpływ to w podsumowaniu na koniec nie ma potrzeby raz jeszcze o tym mówić. Na końcu 2-3 zdania podsumowania typu, że miasto miało na wielu bohaterów literackich wpływy zarówno dobre jak i złe (w zależności co tam omawiasz) Dzięki temu bohaterowie mogli zmierzyć się ze swoimi słabościami itd. coś w tym stylu.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Ok teraz już kumam dokładnie o co chodzi
Dziękuje za szybki odzew i pomoc
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Sory, że znów zawracam gitarę. (Mała próbka)
Mógłbyś rzucic na to oko? Takie coś przejdzie? ;D (To tylko wstęp i opis 1 utworu)
W mojej prezentacji chciałbym przedstawić jaki wpływ ma miasto na psychikę bohatera.
Miasto kojarzy się przede wszystkim z nadzieją, a zarazem szansą na lepsze życie. Ludzie opuszczali własne rodziny po to aby się wybić, zdobyć doświadczenie, osiągnąć awans społeczny czy też pozyskać dobrze płatną pracę. Jednym udawało się a inni zaś ulegli destrukcjii. Anonimowy tłum mieszkańców zawsze rodził niebezpieczeństwo, bo tutaj nie wszyscy się znali jak na wsi więc można łatwo zataić np. zbrodnię… Każde miasto posiada swoją twarz „piękną i brzydką” – „dzielnice bogactwa i nędzy”, a wszystko to zależy od ludzi. Jego „piękno i przydota”, - „bogactwo i nędza” jest zależna od ludzi bo to oni czynią je miastem przyszłości, ośrodkami kultury lub czymś całkiem odwrotnym jak zadymione slumsy, straszne okolice pełne przemocy… Literatura przedstawia miasto różnie lecz autorzy opisują miasto nie zbyt pochlebnie i jest ono miejscem gdzie bohater traci wszystko.
Jednym z utworów który wybrałem jest „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego.
Jest to utwór z epoki pozytywizmu, gdzie pieniądze mają największą wartość i od tego zależy jak ludzie nas postrzegają.Miejsce akcji to Rosja, a dokładniej Petersburg , czas akcji jest to XIXw. Właśnie to XIX wiek dostarcza literaturze nowego tematu, którym jest miasto.
Głównym bohaterem jest Rodion Raskolnikow zamieszkujący w biedniejszej części miasta . Jest to miasto ofiar niezdolnych do walki o przetrwanie. (Nędzarze – rodzina Marmieładów | Pijacy – Marmieładow | Prostytutki – Sonia | Łotrzy i cwaniaki – Lichwiarka). Rodion to młodzieniec który był na utrzymaniu nie zbyt zamożnej matki. Sam zaś nigdzie nie pracował, a naukę porzucił (z powodu braku pieniędzy). Człowiek niechlujny który nie dbał zbyt o higienę osobistą. Bohater pomimo tego, że znajduje się wśród ludzi to i tak żyje we własnym świecie całkiem odizolowany od świata rzeczywistego. Życie w takim mieście wywierało wpływ na kondycje fizyczną, a także psychiczną bohatera. Choć jest młodym człowiekiem, już dawno stracił motywacje do działania.
Raskolnikow gdy po raz pierwszy odwiedził starą lichwiarkę (Alona Iwanowa) od razu dostrzegł to, że ona wykorzystuje biedne społeczeństwo, a sama zaś się wzbogaca. Postanawia więc ukarać ją osobiście i przygotowuje plan zbrodni doskonałej. Już tutaj możemy dostrzec, że Petersburg to miasto sprzyjające oszustom , żerujących na ludzkim nieszczęściu. (Brak miejsca dla skromnych i uczciwych) Wszystko to co robi to presja miasta, zamienia się w „zwierzę” bez skrupułów i zabija siekierą lichwiarkę. Nie przewidział tego, że siostra lichwiarki (Lizawieta) może wrócić do domu , a gdy jednak tak się stało musiał i ją zabić aby pozbyć się jakichkolwiek świadków. Po dokonaniu zbrodni Raskolnikow zaczyna ciężko chorować, czuje się wykończony psychicznie tym całym zajściem. Szczera skrucha skłania go do przyznania się do winy na komisariacie. Raskolnikow zostaje skazany na 8 lat ciężkich robót. (dzięki temu odpokutuje swoje winy)
Autor przedstawił bohatera jako człowieka rozdwojonego – raz dobrego, uczynnego (pomagał bliskim), a z drugiej strony chłodnego i wyniosłego (dokonuje tak strasznego czynu – zmuszony przez trudną sytuacje materialną). Wszystko to za sprawą wpływu miasta na jego psychikę i dalsze postępowania. Ukazany Petersburg jest przykładem demoralizacji.
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
A nie lepiej byłoby:
W mojej prezentacji chciałbym przedstawić jaki wpływ ma (miało?) miasto na psychikę wybranych
bohaterów utworów literackich.
NoNamee napisał(a):czas akcji jest to XIXw. Właśnie to XIX wiek
Można napisać ładniej: Akcja toczy się w XIX wieku który to dostarcza literaturze nowego tematu, którym jest miasto.
Reszta jest bardzo dobrze napisana
Ogólnie fajnie to napisałeś.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Nie jestem zwolennikiem czytania lektur ;p To, że sam już piszę tą prace to jest sukces (bardzo dużo osób kupuje gotowce). Od razu nie musze się tego uczyć długo bo praktycznie wszystkiego dowiaduje się przy pisaniu tej pracy;p
admin napisał(a):W mojej prezentacji chciałbym przedstawić jaki wpływ ma (miało?) miasto na psychikę wybranych bohaterów utworów literackich.
Tak wymaga trochę poprawek i jak najbardziej poprawiłem na Twoją wersję
admin napisał(a):Można napisać ładniej: Akcja toczy się w XIX wieku który to dostarcza literaturze nowego tematu, którym jest miasto.
Poprawione także
Dziękuje za zdanie i poprawki jest to ważne dla mnie. Teraz gdy osoba doświadczona w tych sprawach spojrzała to już wiem, że jestem na dobrym tropie. Myślałem, że za bardzo streszciłem ten tekst.
admin napisał(a):Reszta jest bardzo dobrze napisana Uśmiech Ogólnie fajnie to napisałeś.
Dzięki dzięki za pomoc, ciesze się i mam motywacje ;D
Pozdrawiam
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
NoNamee napisał(a):dostarcza literaturze nowego tematu, którym jest miasto.
Tak poprawnie stylistycznie to jednak jakby słowo "którym" zamienić na "jakim"
Ogólnie nie ma co się rozpisywać za bardzo bo jeszcze w 15 minutach się nie wyrobisz. W Twoim przypadku 4-5 lektur i do każdej z nich podobnej długości opracowanie jak dla "Zbrodni i Kary" i w zupełności wystarczy.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Kolejny fragment do oceny
Ciężko teraz mi to skrócić (jakoś długo wyszło :/)
Kolejnym utworem który wybrałem jest „Mendel Gdański” Marii Konopnickiej.
Utwór ten także pochodzi z epoki pozytywizmu i ukazuje funkcjonujący w świadomości Polaków stereotyp Żyda czy nienawiść do tej nacji potrafiącą wykończyć człowieka psychicznie. Akcja rozgrywa się w II połowie XIX wieku w Warszawie gdzie mieszka 67-letni Żyd o imieniu Mendel Gdański który prowadzi od 27 lat zakład introligatorski. Nigdy nie wstydził się mówić o tym, że jest Żydem. Bardzo kocha to miejsce , zna on tam większość ludzi, doskonale zna on tą ulice i wszystko na temat przechodzących dzieci do szkoły, handlarkach czy robotnikach. Jest też on w tych rejonach doskonale rozpoznawalny i znany. W jego otoczeniu panuje atmosfera swojskości – na ulicy czy do zakładu rzadko pojawia się ktoś obcy. Najbliżsi sąsiedzi z którymi żyje w ciepłych i życzliwych stosunkach (zegarmistrz, student, powroźnik, straganiarka, syn gospodarza) obdarza ich szacunkiem, tak jak oni go. Od narratora dowiadujemy się, że powodzi mu się bardzo dobrze poza różnymi dolegliwościami przychodzących z wiekiem, ale na to też posiada swoje sposoby (paląc fajkę). Opiekuje się 10 letnim wnukiem, synem swojej nieżyjącej najmłodszej córki jest bowiem jego oczkiem w głowie. Bardzo chce aby wyszedł on na ludzi i pomaga mu jak tylko potrafi. Kiedyś podczas modlitwy szabasowej banda wyrostków zaczęła się wyśmiewać ze starego Żyda, zostali oni zawstydzeni przez księdza który uchylił kapelusz widząc modlącego się Mendla. (Od tego czasu nikt mu więcej nie przeszkadzał). Pewnego dnia coś zakłóciło jego spokojne życie, a początkiem niepokoju był to jego wnuk który wrócił do domu bez czapki. Zgubił ją uciekając przed chłopcem który prześladował go na tle nacji. Mendel tłumaczył mu, że nie jest to powód do tego aby wstydzić się, że jest Żydem. Jednak to był dopiero początek problemów bo następnego dnia przyszedł praktykant który zadał pytanie staruszkowi czy wie, że „mają bić Żydów” – próbował on to oczywiście obrócić w żart bo nie chciał niepokoić swojego wnuka. Wieczorem z tą samą nowiną przyszedł zegarmistrz i dowiedział się z jego ust, że „Żydzi to obcy” co bardzo dotkliwie go to zraniło przecież był jego znajomym a wypowiadał się tak okrutnie na temat Żydów. Wciąż w jego psychice tkwiło to jak ludzie mogą tak myśleć przecież jest on uczciwym i pracowitym człowiekiem mieszkającym w Polsce traktując ją jak własną ojczyznę. Następnego dnia Mendel od rana pilnował pracy w swoim zakładzie lecz był on niewyspany ostatnią nocą ponieważ myślał o tym co usłyszał od studenta i zegarmistrza. Minęło trochę gdy w drzwiach pojawił się student z wiadomością aby nie wychodzić bo „Żydów biją”, zdenerwowany Mendel zapytał „dlaczego ma nie wychodzić na miasto skoro nic nikomu nie zrobił”. Po wizycie studenta Mendel przeżywa załamanie i wygląda jakby go postrzelono. Zahipnotyzowany czeka na pijanych katów, których już było słychać z daleka, a znajome które przyszły mu z pomocą kazały się mu ukryć w bezpieczne miejsce wraz z wnukiem. Jego heroiczna postawa na to nie pozwoliła i wyszedł do okna czekając na sąd ze strony pijanych "katów„. Wnuk został ranny gdy ktoś rzucił w ich stronę kamieniem, student próbował zapanować nad atakiem tych złych ludzi, aż w końcu mu się to udaje i ludzie po chwili zaczęli się wycofywać nie robiąc nikomu więcej krzywdy.
Po tych bestialskich czynach serce Mendla do ukochanej ojczyzny umarło. Tutaj antysemityzm zabrał spokojnemu i uczciwemu człowiekowi wszystko pozostawiając wielki ślad w jego psychice. Wszystko to co wypracował oraz przez tyle lat stracił w jednej chwili.
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Moim zdaniem za długo, ale w stresie na maturze i tak tego wszystkiego słowo w słowo nie powiesz, czegoś zapomnisz itd.
NoNamee napisał(a):Bardzo kocha to miejsce , zna on tam większość ludzi, doskonale zna on tą ulice i wszystko na temat przechodzących dzieci do szkoły, handlarkach czy robotnikach. Jest też on w tych rejonach doskonale rozpoznawalny i znany. W jego otoczeniu panuje atmosfera swojskości – na ulicy czy do zakładu rzadko pojawia się ktoś obcy. Najbliżsi sąsiedzi z którymi żyje w ciepłych i życzliwych stosunkach (zegarmistrz, student, powroźnik, straganiarka, syn gospodarza) obdarza ich szacunkiem, tak jak oni go.
Wystarczy krócej:
Bardzo kocha to miejsce, zna większość mieszkających tam ludzi i ich codzienny rytm życia. On sam również jest znany, lubiany i szanowany przez swoich sąsiadów.
Ogólnie trochę bym to skrócił
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Staram się to skracać w 1 opisie miałęm 350 słow, tu prawie 500 :/
Racja na pierwszy rzut 15 minut wydaje się dużo ale na wstęp + 4 utwory + zakończenie troche zejdzie czasu
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Chodzi po prostu aby zastąpić to mniejszą liczbą słów tak jak ja to wyżej zrobiłem. Nie ma też potrzeby cytowania fragmentów z książki.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
admin napisał(a):Chodzi po prostu aby zastąpić to mniejszą liczbą słów tak jak ja to wyżej zrobiłem. Nie ma też potrzeby cytowania fragmentów z książki.
Tak tak wiem, że nie jest wymagane cytowanie to tylko w tej lekturze akurat wyszło tak, że musiałem 2 wyrazy zacytować
Mam problem teraz z "Ludzie bezdomni" i wpływ miasta na psychikę Judyma Tutaj jest kilka miejsc akcji, skupić się na 2 (Paryż i Warszawa) czy wszystkie opisać?
Nie wiem to opisać, co wpłyneło itp :/
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
NoNamee napisał(a):Mam problem teraz z "Ludzie bezdomni" i wpływ miasta na psychikę Judyma Tutaj jest kilka miejsc akcji, skupić się na 2 (Paryż i Warszawa) czy wszystkie opisać?
Myślę, że albo wybierzesz te miejsca, które najbardziej na niego wpłynęły i tylko skupisz się na tych miejscach albo wybierzesz wszystkie i dla każdego miejsca 2-3 zdania analizy.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
A takie coś jest ok?;D
Czy taki opis wystarczy na temat wpływu miasta na jego psychikę? ;p
Ostatni utwór który wybrałem to „Granica” Zofii Nałkowskiej.
Utwór ten pochodzi z epoki dwudziestolecia międzywojennego, okres wyłaniania się inteligencji spośród przedstawicieli zdeklasowanej szlachty i niższych warstw społecznych. Głównym bohaterem jest Zenon Ziembiewicz – syn zubożałych szlachciców, początkowa akcja toczy się wokół folwarku. Zenon bardzo chciał się edukować aby osiągnąć awans społeczny, a nie być człowiekiem prostym jak jego ojciec którego się wstydził. Na początku z powodu braku pieniędzy udziela korepetycji po to aby mieć na naukę w mieście oraz opłatę stancji. Można powiedzieć, że w rodzinnym domu był gościem bo przyjeżdżał tylko w wakacje, a resztę czasu spędzał na edukacji w mieście. Bardzo dobrze radził sobie z nauką więc otrzymał stypendium które mu umożliwiło studia w Paryżu, które szybko stracił z powodu wybuchu wojny. Musiał więc przyjąć ofertę Czechlińskiego który zaproponował mu pracę jako korespondent w czasopiśmie Niwa. Jego praca bardzo spodobała się Czechlińskiemu ponieważ bardzo sprzyjała jego politycznej karierze. W szybkim czasie awansował na redaktora gazety ale nie może wyrażać zbyt swojego zdania w artykułach bo jest marionetką w rękach pracodawcy i pisze to co on chce. Kolejnym krokiem na przód w jego karierze było dobre małżeństwo z Elżbietą Biecką której ojczym był wiceministrem, co również gwarantowało mu kolejny awans. Tak naprawdę nic do niej nie czuł. Gdy dowiedział się od Justyny Bogutówny z która miał romans o tym, że spodziewa się dziecka postanawia dać jej pieniądze na „dziecko” które tak naprawdę były na jego usunięcie, nie mówiąc o tym wprost. Powiedział w końcu o romansie swojej żonie. Po kilku miesiącach zaproponowano mu objęcie fotela prezydenta oczywiście zgadza się, a nawet ma już wielkie plany o tym, że polepszy byt najbiedniejszych mieszkańców, budowa parku rekreacyjnego i parku. Jednak wszystko później zaczęło się psuć, rozpoczęły się manifestacje robotników, a zarazem dzień, w którym wydano rozkaz strzelania do manifestujących robotników, o który został później oskarżony. Ziembiewicz czuje się po raz pierwszy ofiarą, choć do tej pory zgadzał się na drobne ustępstwa wobec władzy. Na końcu utworu zostaje oblany kwasem przez swoją kochankę, a sam popełnia samobójstwo ponieważ nie mógł znieść tego, że gdy wyszedł na jaw skandal z ciążą oraz utrata reputacji wszystko zniszczyła.
Jego psychika ewoluowała pod wpływem otoczenia, a zmiany sprawiły, że coraz bardziej oddalał się od swoich założeń życiowych – podstawowym to bycie uczciwym. Jednak pogoń za pieniądzem była mocniejsza - szybko awansował ale szybciej został zdegradowany…
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Trzeba trochę poprawić stylistycznie i będzie OK. Merytorycznie może być
Liczba postów: 2,918
294
Dołączył: Jan 2012
Po zmianach i poprawie:
Cytat:Utwór ten wywodzi się z epoki dwudziestolecia międzywojennego - okresu wyłaniania się inteligencji spośród przedstawicieli zdeklasowanej szlachty a także niższych warstw społecznych. Głównym bohaterem jest Zenon Ziembiewicz – syn zubożałych szlachciców mieszkający w mieście. Zenon bardzo chciał się edukować aby osiągnąć awans społeczny, a nie być człowiekiem prostym jak jego ojciec którego się wstydził. Na początku z powodu braku pieniędzy udziela korepetycji po to aby mieć na naukę w mieście oraz opłatę stancji. Można powiedzieć, że w rodzinnym domu był gościem, który odwiedzał tylko w wakacje, a resztę czasu spędzał na edukacji w mieście. Bardzo dobrze radził sobie z nauką, otrzymywał stypendium które umożliwiło mu studia w Paryżu. Stracił je jednak z powodu wybuchu wojny. Został więc zmuszony przyjąć ofertę Czechlińskiego, który zaproponował mu stanowisko redaktora w czasopiśmie "Niwa". Jego praca spodobała się Czechlińskiemu, który szybko go awansował, nie dając mu jednak wolnej ręki w pisaniu artykułów. Kolejnym krokiem na przód w jego karierze było małżeństwo "z rozsądku" z Elżbietą Biecką, do której nic nie czuł a której ojczym był wiceministrem, co również gwarantowało mu kolejny awans. Gdy dowiedział się od Justyny Bogutówny z którą miał romans o tym, że spodziewa się ona dziecka postanawia wspomóc ją finansowo na dziecko, które tak naprawdę były przeznaczone na jego usunięcie, nie mówiąc o tym wprost. Po kilku miesiącach zaproponowano mu objęcie fotela prezydenta. Oczywiście zgadza się, mając olbrzymie plany polepszenia bytu najbiedniejszych mieszkańców miasta, budowę parku rekreacyjnego. Jednak wszystko później zaczęło się psuć, rozpoczęły się manifestacje robotników do których później zaczęto strzelać o co został oskarżony Ziembiewicz. Czuje się po raz pierwszy ofiarą, choć do tej pory zgadzał się na drobne ustępstwa wobec władzy. Na końcu utworu zostaje oblany kwasem przez swoją kochankę, a sam popełnia samobójstwo nie mogąc znieść tego, że po wyjściu na jaw skandalu z ciążą jego utracona reputacja wszystko zniszczyła.
Jego psychika ewoluowała pod wpływem otoczenia, a zmiany sprawiły, że coraz bardziej oddalał się od swoich założeń życiowych – podstawowym to bycie uczciwym. Jednak pogoń za pieniądzem była mocniejsza - szybko awansował ale szybciej został zdegradowany…
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Heh dzięki wielki od razu lepiej to wygląda
Jeszcze pomęcze tych Ludzi bezdomnych z tymi miastami, zakończenie i będzie gotowe.
Liczba postów: 19
1
Dołączył: Apr 2013
Już tak z niechęci :/ Myślę, że jak to powiem że starał się zmienić świat ale mu nie wyszło i źle się z tym czuł będzie ok?
Następny utwór nosi tytuł „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego.
Utwór pochodzi z epoki Młodej Polski, jednym z pojęć które dostrzegamy to realizm na przykładzie ciężko pracujących robotników czy też samych bezdomnych. Główny bohater to Tomasz Judym – syn ubogiego szewca pijaka; który dzięki determinacji staje się lekarzem, a zarazem idealista. Akcja rozgrywa się pod koniec XIX wieku w Warszawie i to ona ma główny wpływ na jego psychikę. Tutaj zdobywa wykształcenie średnie, a później w Paryżu rozpoczyna studiować medycynę. Już od najmłodszych lat musiał się nauczyć polegać wyłącznie na sobie. Judym widząc potrzebujące osoby z niższej klasy zawsze im próbował pomóc – chciał się z nimi zjednoczyć. Judym chciał zmienić świat, aby to zrobić zrezygnował nawet z własnego życia dla obcych – co potwierdza rozstanie ze swoją ukochaną. Walkę z nędzą najbiedniejszych zaczął od wygłoszenia referatu na temat higieny - dotyczący życia biedoty podczas spotkania z elitą medyków w Warszawie; jednak oni sprzeciwiają się temu. Lekarze byli tylko dla ludzi bogatych, a biedni nie mieli żadnego wsparcia od lekarzy. Często miał bardzo różniące się od innych ludzi poglądy bo mimo swojego wykształcenia, talentu czy umiejętności nie żył na takim poziomie jak mógłby. Sam jednak był tylko bardzo małym elementem tego świata więc jego wysiłek praktycznie nic nie dawał. Mimo tego nie poddawał się. Judym jest postacią rozdartą wewnętrznie, po takim ogromnym wysiłku i małym efekcie już sam nie wie czy to co robi jest słuszne. Na końcu kończy jako lekarz zakładowy – spada z hierarchii
Tomasz Judym bardzo angażował się w życie społeczeństwa chcąc pomóc ponieważ czuł, że miał dług społeczny – bo jemu się udało wybić wyżej. Bardzo dobrze wiedział co czują ludzie najniższej warstwy społecznej bo sam się w niej kiedyś znajdował. Bohater jest czystym przykładem zwolennika hasła „praca u podstaw”. Sam jednak nie mógł zmienić świata i to bardzo go bolało.