29-09-2013, 15:22
Jeżdżę codziennie do Krakowa. Na trasie mijam dwa Voyagery w stronę Krakowa i jak wracam to mijam najczęściej jednego w stronę Tarnowa.
I nigdy nie widziałem żeby był przeładowany. Autobusy są ciągle te same więc się nie psują chyba. Moi koledzy co w miarę często nimi jeżdżą nie narzekają na jakość usług. Ale to ich subiektywne odczucie
A argument, że jest dużo ludzi i mają im podstawiać dwa autobusy to śmieszny argument. Raz się zdarzy, że ludzi jest w pieron to nikt nie będzie trzymał w Tarnowie autobusu zapasowego ot tak bo się może ludzie nie zmieszczą. Na pewno nie za cenę 16złotych za bilet.
I nigdy nie widziałem żeby był przeładowany. Autobusy są ciągle te same więc się nie psują chyba. Moi koledzy co w miarę często nimi jeżdżą nie narzekają na jakość usług. Ale to ich subiektywne odczucie
A argument, że jest dużo ludzi i mają im podstawiać dwa autobusy to śmieszny argument. Raz się zdarzy, że ludzi jest w pieron to nikt nie będzie trzymał w Tarnowie autobusu zapasowego ot tak bo się może ludzie nie zmieszczą. Na pewno nie za cenę 16złotych za bilet.