12-01-2013, 23:50
Ja na początku nie wzięłam pod uwagę, że nie będę mieć lodówki w pokoju. No i na szczęście było wtedy już bardzo zimno jak na październik i przywiezione z domu jedzenie trzymałam za oknem, ale i tak musiałam szybko wszystko zjeść, żeby się nie zepsuło. Potem udało się lodówkę załatwić, ale tamtego pierwszego tygodnia nie zapomnę