Login at Forum PWSZ w Tarnowie

Czy ktoś z Was wie, jak dostać się do straży pożarnej? Czy trzeba zaczynać od szkół o specjalnościach związanych ze strażą pożarną, czy można ot tak dostać się do straży pożarnej i pracować jako strażak? Ktoś zna powszechnie obowiązujące procedury, co trzeba zrobić i jak zwiększyć swoje szanse, aby móc się tam dostać? Pozdrawiam

Obojętne do jakiego chodzisz liceum, ważne jak pójdzie Ci matura z chemii, matematyki, czasem fizyki (zależy gdzie). Chętnych do straży jest wielu. Druga ważna rzecz to zdanie testów sprawnościowych, które są naprawdę ciężkie. No i trzecia rzecz: musisz przejść kilka badań. Nie możesz mieć poważnej wady wzroku, alergii itp. Trzeba byłoby się dokładniej zagłębić. M.in. w Krakowie na Nowej Hucie jest Szkoła Aspirantów, z tego co pamiętam, brat miał dobre wrażenia po tej szkole. Powodzenia!

Dziękuję Ci za odpowiedź. Ta szkoła aspirantów to typowo szkoła pożarnicza, której ukończenie gwarantuje pracę w straży pożarnej jako np. strażak? Czy wcześniejsze uczestnictwo (przynależenie) do Ochotniczej Straży Pożarnej ma jakiś wpływ na decyzję o dostaniu się do tej szkoły jak i do samej pracy?

Do straży pożarnej można dostać się na dwie metody:

• uczestnictwo w służbie przygotowawczej;
  
• wolne etaty w wybranej jednostce straży pożarnej;
  

Zacznijmy od tego, że generalnie do straży pożarnej nie jest łatwo się dostać. Jest mnóstwo chętnych a etatów wcale nie ma zbyt dużo. Oczywiście, że wcześniejszy kontakt z Ochotniczą Strażą Pożarną działa na Twój plus i w życiorysie na pewno warto o nim wspomnieć. Rekrutacja do straży pożarnej składa się z kilku etapów i wszystkie z nich trzeba zaliczyć a przy tym spełnić dodatkowe kwalifikacje, m.in:

1. posiadać obywatelstwo polskie oraz uregulowany stosunek do służby wojskowej;
   
2. nie być karanym;
   
3. posiadać pełnię praw publicznych oraz co-najmniej średnie wykształcenie;
   
4. posiadać zdolność fizyczną i psychiczną do pełnienia służby w Państwowej Straży Pożarnej;
   

Gdy zostaną one spełnione, należy złożyć dokumenty do wybranej przez siebie szkoły straży pożarnej i oczekiwać na przyjęcie, ale najpierw należy zdać egzamin sprawnościowy, teoretyczny test wiedzy oraz pozytywnie przejść rozmowę kwalifikacyjną.

A na czym dokładniej te testy kwalifikacyjne (wiedzy i sprawnościowe) polegają? Bardzo duże są wymagania? Czy to jest tak, że wystarczy złożyć podanie do tej szkoły pożarnej i jeśli się dostaniemy, to po jej skończeniu mamy tak naprawdę gwarantowaną pracę? Proszę o odpowiedź.

W zależności od tego, jaką szkołę pożarną wybrałeś (studia lub studium) rekrutacja jest prowadzona w semestrze letnim na zajęcia rozpoczynające się w semestrze zimowym. W Polsce są 4 szkoły, w których możesz się kształcić w kierunku związanym ze strażą pożarną, w:

• Warszawie (główna);
• Częstochowie;
• Krakowie;
• Poznaniu (centralna)

Jak wcześniej wspomniałem, zazwyczaj skończenie szkoły pożarniczej (czyli służby kandydackiej) gwarantuje pracę w straży pożarnej. Po ukończeniu służby kandydackiej w jednej z kilku szkół w Polsce, absolwenci kierowani są przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej do pełnienia służby przygotowawczej w jednostkach organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej na terenie całego kraju.
Osoba, która podejmuje służbę w Państwowej Straży Pożarnej mianowana jest "strażakiem w służbie przygotowawczej" na okres najbliższych 3 lat.

Generalnie, jak napisałem wcześniej, najłatwiej zawód strażaka jest zdobyć poprzez ukończenie jednej z wspomnianych wcześniej szkół pożarniczych w Polsce. Można zaczynać zarówno od średnich szkół policealnych, czyli szkół aspirantów (Kraków, Poznań, Częstochowa), a można też wybrać ambitniejszą drogę - Warszawa (główna szkoła pożarnicza). Jedyną uczelnią, która kształci oficerów i magistrów inżynierów pożarnictwa, jest Szkoła Główna Służby Pożarniczej w Warszawie, gdzie przyjmowani są kandydaci po maturze. Do Szkoły Aspirantów Pożarnictwa w Krakowie i Poznaniu przyjmowani są kandydaci posiadający średnie wykształcenie, nie jest tam jednak wymagana matura.

Wracając teraz do Twojego pytania odnośnie egzaminów wstępnych, które de facto są najtrudniejsze do pokonania dla wszystkich kandydatów do szkół pożarniczych w Polsce. Część sprawnościowa składa się z:

1. bieg na 50 oraz 1000 metrów;
   
2. podciąganie na drążku (chwyt dowolny);
   

Jeżeli z którejkolwiek części będziesz miał np. czas większy niż maksimum, otrzymujesz za to 0 punktów (tak samo dostaniesz, gdy nie przystąpisz do jakiejkolwiek części egzaminu sprawnościowego) skutkuje to także niedopuszczeniem do części teoretycznej egzaminu wstępnego. Po pozytywnym zaliczeniu części sprawnościowej przystępuje się do części teoretycznej, gdzie odpowiada się na pytania - dostajesz test i masz 90 minut na jego rozwiązanie.
To jest dopiero I część egzaminów wstępnych, zostaje jeszcze egzamin z umiejętności pływania. W ciągu 90 sekund musisz przepłynąć 50 metrów dowolnym stylem pływackim.

Po tych 3 egzaminach jeśli uda się przejść wszystkie pozytywnie, idzie się na badania lekarskie oraz psychologiczne. To już ostatnia droga do dostania się do szkoły. Zazwyczaj limity przyjęć oscylują w granicy 60-90 osób, w zależności od szkoły.

Pozostałe informacje odnośnie dokumentów, które należy złożyć znajdziesz na stronie internetowej wybranej przez siebie szkoły pożarniczej.

Jeśli ukończysz taką szkołę, np. 2-letnią Szkołę Aspirantów to jesteś automatycznie przydzielony do jednostki PSP możliwie blisko Twojego miejsca zamieszkania o ile jest miejsce. Ale pracę masz zagwarantowaną. Polecam Kraków, bo robiąc studia w Warszawie nie będziesz miał jakiejś dużej różnicy w zarobkach. Płaca zwiększa się wraz ze stażem itp.

To świetna wiadomość. A masz może statystyki, ile średnio osób odpada na tych testach i egzaminach wstępnych do tych szkół pożarnych? Chciałbym też właśnie wiedzieć, czy lepiej byłoby kształcić się na jakiegoś technika pożarnictwa (np. w Krakowie) czy może pójść jakby stopień wyżej i uczyć się na kapitana czy oficera straży pożarnej - w głównej szkole w Warszawie. Testy do wszystkich tych szkół w Polsce są chyba bardzo do siebie podobne?

Statystyk nie ma, ale w całej Polsce jest średnio o kilkaset osób więcej chętnych do dostania się do szkoły straży pożarnej, niż jest liczba miejsc. Na testach wstępnych nie ma żadnej taryfy ulgowej, jeżeli Twój wynik z biegania jest poniżej normy, wtedy dostajesz 0 punktów i tym samym nie zaliczasz (w tym przypadku) biegania.

Oczywiście, że lepiej byłoby iść "wyżej", czyli uczyć się w centralnej szkole pożarnictwa w Warszawie, jednak to właśnie tam jest najwięcej chętnych i aby tam się dostać trzeba cechować się najwyższymi predyspozycjami i wiedzą. Jeśli chodzi o testy sprawnościowe to do wszystkich szkół pożarniczych w Polsce są takie same, gdyż odpowiednia ustawa je ustala.

A czy łatwo jest się dostać ot tak z naboru bez znajomości i "pleców" czy raczej z przeciętnymi wynikami nie ma co liczyć? Przecież kogoś co roku przyjmują i nie wierzę, że wszyscy z nich mają kogoś z rodziny w straży pożarnej, którzy zapewniają im plecy i większe szanse niż komuś, kto takowych pleców w straży pożarnej nie ma...

Dzisiaj do żadnych służb mundurowych nie dostaniesz się bez solidnych, mocnych "pleców" lub znajomości - ot taka jest prawda. Adminie, nie wciskaj mu kitu i nie rób nadziei, tylko napisz jak jest naprawdę podczas rekrutacji do straży pożarnej (a także i zapewne innych służb mundurowych w Polsce). Dlaczego? Dlatego, że jak admin zaznaczył, skończenie takiej szkoły gwarantuje pracę. Czy wyobrażacie sobie kogoś, kto po szkole ot tak idzie sobie do szkoły pożarniczej, kończy ją i z palcem w tyłku ma pracę w kieszeni i do tego szereg innych przywilejów? Tak właśnie jest w straży pożarnej.

Jak w praktyce wygląda dostanie się do tej szkoły?

Admin napisał wyżej, że w Polsce są 4 szkoły kształcące w kierunku związanym ze strażą pożarną. 3 szkoły, tzw. "aspirantki" są w Poznaniu, Częstochowie i Krakowie a centralna, wyższa szkoła straży pożarnej jest w Warszawie. Nabory do tych szkół są prowadzone i ogłaszane przez komendanta wojewódzkiego Straży Pożarnej według zapotrzebowania a nie, że są co roku. Oczywiście może zdarzyć się tak, że aktualnie jest duże zapotrzebowanie na strażaków i rekrutacja jest prowadzona co roku.

Szkołę Centralną w Warszawie bez "pleców" i znajomości sobie odpuść - nie masz szans dostać się tam z naboru. Do szkół aspiranckich owszem, możesz próbować, ale poziom i poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko (bez sprawności na poziomie absolwenta Wychowania Fizycznego na AWF-ie też nie dasz sobie rady zdać tych testów). Wiek raczej max. 25 lat - powyżej będzie ciężko zdać testy no i dla nich jesteś już mniej atrakcyjnym kandydatem.
Warto też zaznaczyć, że gdy przejdziesz wszystkie testy sprawnościowe to czeka Cię komisja lekarska. Tutaj też często są schody i lekarz potrafi Cię "uwalić" za zwykłe żylaki, krzywy kręgosłup czy przegrodę nosową.

Tak wyglądają realia i niestety mnóstwo osób odpada każdego roku na testach i egzaminach do straży pożarnej. Jak zatem widzisz, nie jest tak kolorowo jak pisze admin, że aż 90 osób przyjmują do szkół pożarnictwa. W praktyce każdego roku dostaje się raptem 15-30 osób a to, że mają na oficjalnej stronie napisane, że: limit: 90 miejsc to mogą mieć tak napisane, aby było więcej chętnych, więcej z nich zapłaciło "opłatę rekrutacyjną" i były większe wpływy do budżetu Straży Pożarnej. Takie są niestety realia i nie ma tego co owijać w bawełnę. Trzeba pisać jak jest

"Limit przyjęć do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie na rok szkolny 2015/2016 wynosi 90 osób." - skoro jest tak jak piszesz, to jaki jest cel tego, że tak piszą? Skądś musieli wziąć tą liczbę. Czyli wychodzi na to, że chętnych jest powiedzmy 500 i robią aż tak duży przesiew albo w praktyce nigdy nie przyjmują tych 90 osób.

Raczej stawiałbym na to, że nie przyjmują tych 90 osób. To, że tyle napisali, to jest maksymalna liczba, jaką mogą przyjąć. W praktyce nie wydaje mi się, aby było aż tak duże zapotrzebowanie na strażaków, że każdego roku aż 90 osób którzy uczyliby się w szkole dostawałoby pracę i zostało skierowanych do odpowiedniej jednostki.

Weź pod uwagę, że strażacy, jak też funkcjonariusze innych służb mundurowych, przechodzą szybciej na emeryturę. Więc co roku całe mnóstwo osób odchodzi.

Faktycznie, to też jest ciekawy przywilej strażaków, jednak nie jest już tak korzystnie i kolorowo, jak jeszcze nie tak dawno temu. Jednak dawniej w służbach mundurowych odchodziło się na emeryturę po 15 latach, a obecnie strażak, który został przyjęty do służby po 1 stycznia 2013 roku może przejść na emeryturę dopiero po ukończeniu 55 roku życia i przepracowaniu minimum 25 lat w straży pożarnej. Zatem obecna tzw. młoda gwardia wcale tak szybko nie będzie teraz odchodziła, więc zapewne będą trochę stopować z naborem.

Nie zmienia to oczywiście faktu, że te 55 lat to i tak o 10 lat mniej niż mają pozostałe osoby do osiągnięcia wieku emerytalnego.